Powróciliśmy z Czech. Cali i zdrowi, nie licząc silnika z Maćkowego Kawasaki, który odmówił posłuszeństwa na pierwszym kółku wyścigu Superstock 1000. Reszta z punktami, Artur prytulił 11, Kaśka 4, a Olo 3. nie jest źle, będzie lepiej! Zapraszamy do galerii, gdzie za chwilę bogato zrobi się od zdjęć, przy okazji, uzupełnimy foty z Brna, bo coś się znalazło.