Logo Torn  
19 09 10 POZNAŃ
koperta
 
News

 12-10-2010

Zakupy, zakupy!
 20-07-2010

Pirelli wspiera najmłodszych.
 09-06-2010

Wracamy.
 18-05-2010

Wywiady ze zwycięzcami klasy STK 600 Junior
more
 
kalendarz

 01-02.05.2010 - Modlin
 15-16.05.2010 - Brno
 03-04.07.2010 - Slovakiaring
 24-25.07.2010 - Most
 07-08.08.2010 - Poznań
 21-22.08.2010 - Poznań
 18-19.09.2010 - Poznań

Brak pluginu Flash
strefa
13-06-2009Zabawa software.

Modyfikacje motocykla ciągną za sobą często potrzebę zmian oprogramowania sterującego pracą silnika i związanych z nim podzespołów naszej wyścigówki. Kiedy zmienimy wydech, usuniemy to, czy tamto, jednostka sterująca może zaprotestować i wyświetlić błędy. Nie ma się co dziwić, tylko poszperać, pokombinować i przeprowadzić diagnostykę komputerową. Ponieważ od jakiegoś czasu zmagam się z Triumphem (przyjemne to zmagania, nie inaczej), zmuszony byłem do znalezienia sposobu na szybką diagnostykę tego motocykla, a także możliwości zmiany i konfiguracji oprogramowania ECU (jednostki sterującej).


Początkowo wydawało się, że najlepszym i jedynym sposobem będzie użycie fabrycznego skanera, dostarczanego przez producenta. Jednak dostępność tego urządzenia stanowiła problem sam w sobie, a jego cena stanowiła kolejny minus. Fabryczny skaner wykorzystaliśmy praktycznie tylko raz, przygotowując motocykl dla Moniki Jaworskiej. Wymiana układu wydechowego na dedykowany do sportu Arrow, niosła za sobą konieczność konfiguracji mapy zapłonu i „wycięcia" z pamięci ECU informacji dotyczących silniczka sterującego zaworem umieszczonym w oryginalnym kolektorze. Triumph postawił na prostotę i w motocyklu odnajdujemy bezproblemowo złącze OBD2, pod które podpina się skaner. Zmiana mapy trwa niedługo, do wyboru jest dedykowany do odpowiednich modyfikacji soft. Po jego zmianie, wszelkie kłopoty znikają, jak ręką odjął, a upierdliwa kontrolka z symbolem silnika gaśnie wreszcie. Tylko co zrobić, kiedy na zawodach elektronika pokaże lwi pazur i pojawią się problemy? W Misano, podczas pierwszej rundu Mistrzostw Europy Kobiet Trumpet dał czadu. Przerywał, krztusił się i ogólnie miał gdzieś nienaganną współpracę z prowadzącym. Z pomocą przyszli sąsiadujący z nami zawodnicy Daytona 675 Cup, którzy dysponowali magicznym kablem i programem Tune Boy. Momentalnie odnaleźli przyczynę problemów - załamany i niekontaktujący dobrze pin w module. Całość naprawy trwała nie dłużej, jak 30 minut, po czym trzy gary zagrały swoją symfonię, pogwizdując wesoło. Przy okazji, miałem możliwość pobawienia się programem. I zrobił na mnie bardzo duże wrażenie. Sam program dosyć prosty w obsłudze, wręcz intuicyjny. Świetnie rozwiązano sprawę diagnostyki, do dyspozycji mamy wirtualne zegary Triumpha, oraz kolejne dwa ekrany, które pozwalają na testy poszczególnych podzespołów, jak i usunięcie wygenerowanych błędów. Co ciekawe, możliwa jest też korekta błędu prędkościomierza przy zmienionych przełożeniach. Ot, niby niewiele, a cieszy.

Nad Tune Boy spędziliśmy trochę czasu z Tomkiem Kędziorem, zabijając nudę deszczowego wieczoru w parku maszyn toru w Assen. Sama diagnostyka to nie wszystko, część programu, Tune Edit, pozwala na praktycznie dowolną konfigurację softu naszego ECU. Można zmieniać i ustawiać dosłownie każdy parametr, a co najważniejsze, korekta i podgląd są możliwe w trybie live! Zastosowanie mają gotowe mapy, przygotowane pod konkretne mody, używane w fabrycznych skanerach, jak i np. te tworzone z myślą o Power Commanderach.

Dietmar Franzen, szef techniczny zespołu G-Lab, startującego w IDM, właśnie na Daytonach 675, stwierdził, że w porównaniu do skanera, Tune Boy ma znacznie większe możliwości. Co ciekawe, wszystko przy zastosowaniu standardowego, fabrycznego modułu! W tym roku Triumph wprowadził do swojej oferty TRACS - Triumph Race Calibration Software, zestaw zawierający oprogramowanie wraz z kitowym modułem i kablami. Jednak Dietmar zapytany o TRACS, stwierdził krótko, że zestaw cierpi jeszcze na choroby wieku dziecięcego i należy poczekać na kolejne upgrade, które zapewnią stabilność połączenia PC - ECU, oraz bezproblemowy download / upload map i modów. G-Lab stroi swoje motocykle właśnie za pomocą Tune Boy'a i tak też zostały skonfigurowane Daytony braci Szkopków.

Obecnie sam korzystam z TB, wciąż odkrywając jego możliwości. Podczas pierwszej rundy WMMP soft okazał się wybitnie przydatny, zawiódł tylko w jednym przypadku - przy próbie połączenia z modułem konkretnie zgruzowanego motocykla, ale tam problem polegał na mechanicznych uszkodzeniach wiązki.

::: evil :::
Logo MB
Copyright© 2009 TORN RACING TEAM. Wszelkie prawa zastrzeżone. Logo jPalio