Logo Torn  
19 09 10 POZNAŃ
koperta
 
News

 12-10-2010

Zakupy, zakupy!
 20-07-2010

Pirelli wspiera najmłodszych.
 09-06-2010

Wracamy.
 18-05-2010

Wywiady ze zwycięzcami klasy STK 600 Junior
more
 
kalendarz

 01-02.05.2010 - Modlin
 15-16.05.2010 - Brno
 03-04.07.2010 - Slovakiaring
 24-25.07.2010 - Most
 07-08.08.2010 - Poznań
 21-22.08.2010 - Poznań
 18-19.09.2010 - Poznań

Brak pluginu Flash
strefa
26-05-2009Extrememoto 2009

Kolejny raz warszawskie Bemowo opanowały ryczące sprzęty: motocykle, samochody, różne, jeżdżące dziwadła. To już czwarta edycja tej imprezy, tym razem, z wielkim rozmachem i mnóstwem atrakcji. Do zacnego grona showmanów dołączyli spece od driftu samochodowego, trialu, rowerowego freestyle i deskorolek.


Sobota, 23.05.


TRT miał mieć na Bemowie swoje miejsce, chcieliśmy zaprezentować nasze motocykle, ale... Niestety, organizacyjnie impreza „lekko" leżala, nie mam w sumie pretensji, bo ogarnięcie tylu rzeczy wymaga nie lada uporu i koncentracji. Po około 20 minutach oczekiwania w kolejce do wjazdu, dowiedzieliśmy się, ze wjazd dla teamów, zawodników i wystawców jest przewidziany w innym miejscu i niepotrzebnie czekamy. OK, szybki nawrót i po chwili jesteśmy na miejscu. Pogoda pod psem, od samego rana deszcz nie dawał spokoju, jednak nie stanowiło to większej przeszkody. Na miejscu okazało się, że tak ogólnie rzecz biorąc, nie ma wyznaczonego miejsca dla teamów z wyścigów motocyklowych, które miały prezentować się na imprezie. Cóż, skoro tak, to nie warto było moczyć namiotu i rozstawiać całego naszego bałaganu... Tak też pozostałem widzem i kibicem, mając nadzieje, ze atrakcji nie zabraknie. I nie pomyliłem się.

Publiczność w sobotę nie dopisała, ze względu na pogodę, w sumie nie ma się co dziwić, deszcz chwilami lał tak, że pokazy przekładano, bo np. zawodnicy OtoMoto Stunt Show nie mieli możliwości kontynuowania jazdy. W przerwach miały miejsce prezentacje pojazdów zorganizowane przez Castrol (Corvette z turbiną wielkości wiadra, drift-wozy, auto Leszka Kuzaja, czy Triumph Daytona, dosiadany przez Pawła Szkopka), oraz mały show KTM - stunter z Węgier o znikomych umiejętnościach i upalanie opon w speedsterze czy też roadsterze - jak go zwal, tak zwał.

Zabrakło pokazu FMX - Austriacy, którzy wieźli mobilną rampę - lądowisko mieli opóźnienie, a kiedy już dotarli, pogoda w dalszym ciągu nie dala za wygraną i deszcz wciąż lał.

W każdym razie, dobry popis dał Andrzej - Simpson, który swoim Fiatem 125p, pick-up'em, pokazał, jak można driftować, mając pasażera na pace - w tej roli wystąpił Adaś „Adi".

Zapowiadany przez Red Bull Pojedynek Stylów również przełożono, mokra nawierzchnia nie dawała gwarancji, że startujący na sprzętach KTM zawodnicy różnych dyscyplin motocyklowych dotrą cało do mety planowanych wyścigów. Na koniec dnia na specjalnie ustawiany tor ruszyły maszyny Supermoto, odbył się wreszcie trening kwalifikacyjny przed niedzielnym wyścigiem. Supermoto to bardzo widowiskowy sport, a same treningi dostarczyły widzom sporo emocji.

Niedziela, 24.05.


Ależ działo się, od samego rana! Słońce zwyciężyło i impreza ruszyła pełną parą. Odbyły się wszystkie zaplanowane wcześniej pokazy. Stunterzy dali popis swoich umiejętności, tak samo, jak goście od Supermoto. Nawet Paweł Szkopek, mimo kontuzji, której nabawił się podczas pierwszej rundy WMMP, dał się namówić na udział w wyścigu i całkiem zgrabnie sobie radził. Ba, nawet bardzo dobrze, biorąc pod uwagę fakt, że na SM nie jeździł wcześniej, a z motocrossem miał niewiele wspólnego. Ale zabawa była najważniejsza. Adam Badziak miał pecha, jego Suzuki RMZ odmówiło posłuszeństwa i Adaś musiał zrezygnować z udziału w wyścigu. Wielka szkoda, ponieważ Badzio zawsze był szybki na torach, gdzie gro trasy stanowiła utwardzona nawierzchnia, a taka zajmowała większość toru wytyczonego na Bemowie. Jedyne, czego brakowało, to żywsze reakcje publiczności, która stunt show, jak i wyścigi, czy prezentacje sprzętów spod znaku Castrol'a przyjmowała z umiarkowanym entuzjazmem. Owacje wybuchały w chwili, gdy ktoś zaliczał glebę, a sięgnęły szczytu w momencie, kiedy Kuzaj podczas kolejnego pokazu, przywalił swoją rajdówką w driftowóz. Najżywsze reakcje wzbudził pokaz Freestyle Motocross - to chyba normalne, bo efektowne whip'y, czy kilkakrotnie wykonany bakcflip, zawsze pobudzają widzów.

To już czwarta edycja Extrememoto. Początki były trudne, ale z roku na rok jest lepiej. Mimo, iz trafiają się wtopy ze strony organizatorów, bawić się można świetnie. Przy okazji, przeciętny „Kowalski" z rodziną jest w stanie zakodować sobie w głowie, ze ci wariaci w / na ryczących maszynach, nie są tak straszni, jak się ich maluje. To znaczy, jak regularnie robią to brukowe media. Poziom potyczek stunterów wręcz zadziwia, w Supermoto mamy szybkich zawodników (mimo, że Austriak pozamiatał wszystkich), a pokazy FMX, skate i wyczyny miłośników rowerowej ekstremy są wręcz zapierające dech w piersiach. Cóż, szczerze przyznam, czekam na kolejną edycję Extrememoto. Będzie jubileusz.




::: evil :::
Logo MB
Copyright© 2009 TORN RACING TEAM. Wszelkie prawa zastrzeżone. Logo jPalio